Typ tekstu: Książka
Autor: Artur Baniewicz
Tytuł: Drzymalski przeciw Rzeczpospolitej
Rok: 2004
po kawałku.
Było ciemno, ziemia, ani sucha, ani szczególnie mokra, nie zamierzała ułatwiać im zadania i utrwalać tropów, a gogle, choć niezłe, nie mogły zastąpić lornetki. Zszedł więc nisko i niemal dokładnie nad most, by umożliwić gromiarzom obejrzenie tej ruiny. Byli prawie w zawisie, kiedy pan dyspozytor przypomniał sobie o motocykliście.
Zatoczyli półkole, nadlatując nad most od wschodu - chyba to ich ocaliło. Już pierwszy strzał okazał się znakomity i Gubała, analizując potem wszystko, doszedł do wniosku, że oberwał silnik, a nie on, tylko dlatego, że nie da się celować w pilota, widząc śmigłowiec od strony ogona.
Pocisk zdemolował prawą turbinę. Przetrwała
po kawałku.<br>Było ciemno, ziemia, ani sucha, ani szczególnie mokra, nie zamierzała ułatwiać im zadania i utrwalać tropów, a gogle, choć niezłe, nie mogły zastąpić lornetki. Zszedł więc nisko i niemal dokładnie nad most, by umożliwić gromiarzom obejrzenie tej ruiny. Byli prawie w zawisie, kiedy pan dyspozytor przypomniał sobie o motocykliście.<br>Zatoczyli półkole, nadlatując nad most od wschodu - chyba to ich ocaliło. Już pierwszy strzał okazał się znakomity i Gubała, analizując potem wszystko, doszedł do wniosku, że oberwał silnik, a nie on, tylko dlatego, że nie da się celować w pilota, widząc śmigłowiec od strony ogona.<br>Pocisk zdemolował prawą turbinę. Przetrwała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego