obserwacji ruchu o wysokim natężeniu, a na ich tle sformułowano zasady działania i projektowania. Badania ruchu i definiowanie praw nim rządzących rozpoczęto najwcześniej w Stanach Zjednoczonych, gdzie prace te pochłaniają corocznie wiele milionów dolarów.<br> W Polsce korzystamy w znacznym stopniu z badań amerykańskich i badań innych krajów mających wysoki poziom motoryzacji. Korzystanie z badań i doświadczeń innych nie zwalnia nas jednak od badań własnych, prowadzonych (w skromnym zakresie) dla umożliwienia prawidłowej adaptacji wniosków i zasad projektowania; różnice bowiem w strukturze potoku pojazdów są znaczne (większy udział samochodów ciężkich), nie bez znaczenia są także różnice w przepisach, w stylu gazdy, w zakłóceniach