Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
dziewczyna zaczęła czytać Cosmopolitan, zupełnie poprzewracało się jej w głowie. Kuchnię omija dużym łukiem, a zachodzi tym tylko po to, aby czegoś się napić, a nie upichcić coś dla swojego faceta. To przez was ma te urojenia feministyczne. Musi pokazać kobiecą niezależność - być lepsza od faceta we wszystkim. To jej motto. Ostatnio ciągle powtarza: "Ja ci gotować i zmywać nie będę". Wydaje się znajome. Co?
Marcin

jestem feministką
Piszę do was jako jedynego magazynu w Polsce operującego bez zażenowania słowem feminizm, prosząc: używajcie go jak najczęściej. Smutno mi się robi, gdy widzę znane kobiety wzdrygające się na dźwięk słowa feminizm jak
dziewczyna zaczęła czytać Cosmopolitan, zupełnie poprzewracało się jej w głowie. Kuchnię omija dużym łukiem, a zachodzi tym tylko po to, aby czegoś się napić, a nie upichcić coś dla swojego faceta. To przez was ma te urojenia feministyczne. Musi pokazać kobiecą niezależność - być lepsza od faceta we wszystkim. To jej motto. Ostatnio ciągle powtarza: "Ja ci gotować i zmywać nie będę". Wydaje się znajome. Co?<br>Marcin<br><br>jestem feministką<br>Piszę do was jako jedynego magazynu w Polsce operującego bez zażenowania słowem feminizm, prosząc: używajcie go jak najczęściej. Smutno mi się robi, gdy widzę znane kobiety wzdrygające się na dźwięk słowa feminizm jak
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego