Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 11.30
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
ojczyzny praw człowieka" i "ziemi azylu".
Przede wszystkim Francja nie rozpoznała dobrze natury imigracji po kryzysie naftowym z 1973 r. (Cour de Comptes nie wspomina o wychodźstwie harkisów z 1962 r. po wojnie algierskiej), która wcześniej miała charakter czasowy i wiązała się z zapotrzebowaniem na tańszą siłę roboczą. Potem jednak motywacje były już inne: osiedlenie się na stałe, łączenie rodzin. Pomyłka w ocenie tego zjawiska doprowadziła do obecnego stanu, w którym - zdaniem Izby Obrachunkowej - imigranci i ich dzieci, urodzone już we Francji, żyją w niegodnych warunkach. Co prowadzi z kolei, bezpośrednio lub pośrednio, do "poważnych napięć społecznych i rasowych", niebezpiecznych dla
ojczyzny praw człowieka" i "ziemi azylu".<br>Przede wszystkim &lt;name type="place"&gt;Francja&lt;/&gt; nie rozpoznała dobrze natury imigracji po kryzysie naftowym z 1973 r. (&lt;name type="org"&gt;Cour de Comptes&lt;/&gt; nie wspomina o wychodźstwie harkisów z 1962 r. po wojnie algierskiej), która wcześniej miała charakter czasowy i wiązała się z zapotrzebowaniem na tańszą siłę roboczą. Potem jednak motywacje były już inne: osiedlenie się na stałe, łączenie rodzin. Pomyłka w ocenie tego zjawiska doprowadziła do obecnego stanu, w którym - zdaniem &lt;name type="org"&gt;Izby Obrachunkowej&lt;/&gt; - imigranci i ich dzieci, urodzone już we &lt;name type="place"&gt;Francji&lt;/&gt;, żyją w niegodnych warunkach. Co prowadzi z kolei, bezpośrednio lub pośrednio, do "poważnych napięć społecznych i rasowych", niebezpiecznych dla
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego