Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
były już wcześniej znane władzom śledczym. Stanisław wiedział o tym, wyolbrzymiał więc tylko, nieprawdopodobnie ubarwiał pewne szczegóły, pogrążając raczej już tylko tych, którzy splamili się zbyt wylewnymi "spowiedziami".
Usilnie natomiast starał się zatrzeć prawdziwe ślady ucieczki Degajewa, sprowadzić na błędne drogi szczegóły sudiejkinowskiej sprawy.
Nie oszczędzał siebie w zeznaniach, ukazując motywację swych czynów; a uzasadniając psychologicznie dawne postępowanie, malował sceny, które wstrząsnęły nim w młodości i zmusiły do buntowniczego działania.
Może była to także forma psychodramy? Po tej kilkudziesięciostronicowej spowiedzi miał wrażenie, jakby całe podniecenie, wszystkie emocje nagle opadły i przyszło uspokojenie. Ale był to jedynie spokój pozorny. Na razie rozbudzona
były już wcześniej znane władzom śledczym. Stanisław wiedział o tym, wyolbrzymiał więc tylko, nieprawdopodobnie ubarwiał pewne szczegóły, pogrążając raczej już tylko tych, którzy splamili się zbyt wylewnymi "spowiedziami".<br>Usilnie natomiast starał się zatrzeć prawdziwe ślady ucieczki Degajewa, sprowadzić na błędne drogi szczegóły sudiejkinowskiej sprawy.<br>Nie oszczędzał siebie w zeznaniach, ukazując motywację swych czynów; a uzasadniając psychologicznie dawne postępowanie, malował sceny, które wstrząsnęły nim w młodości i zmusiły do buntowniczego działania.<br>Może była to także forma psychodramy? Po tej kilkudziesięciostronicowej spowiedzi miał wrażenie, jakby całe podniecenie, wszystkie emocje nagle opadły i przyszło uspokojenie. Ale był to jedynie spokój pozorny. Na razie rozbudzona
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego