narzędziami do tortur. - Pięciu brodatych: dwóch czarnych z obcęgami, jeden rudy z piłą, dwóch blondynów z młotami. Ubrani jak robotnicy, w tonach szaro-żółtych. Jeden ogolony, z małym czarnym wąsikiem, zakręconym, ubrany w czarną wytartą marynarkę; krawat ma czerwony, a w ręku maszynkę do lutowania, z której w razie potrzeby może z hukiem buchać niebieski płomień.<br><br>Scena przedstawia ogromną salę. Dwa filary gotyckie w środku. Jedne drzwi w dali, na prawo, drugie na prawo również, bliżej, trochę w tyle za kanapą ciemno-oliwkowo-zieloną, która stoi na froncie twarzą do widowni, na jednej linii z przestrzenią między filarami. Na wprost kanapy