Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
Kiedy dotknąć czulszej strony, płaczą. Mówią, że kochają je najbardziej ze wszystkich swoich dzieci, także zdrowych. Matka Patryka nie uważa się za nieszczęśliwą. Taki jej został dany los. Stara się w nim zobaczyć piękne strony. Stała się bardziej prawa i czysta przez to dziecko, bo ono - jak wszystkie z gorszym mózgiem - są spontaniczne, bezpośrednie, nie umieją być fałszywe, obłudne, nie potrafią męczyć zwierząt ani mieć przyjemności z czyjegoś nieszczęścia. Organiczna, wypreparowana dobroć. Bardzo potrzebują miłości, ciągle chcą buzi, za wszystko nieustannie dziękują, za każde skrzywienie twarzy biegną kornie przepraszać. Ale nie wiadomo, czy umieją kochać, czy tylko są specyficznie przywiązane. Mózg
Kiedy dotknąć czulszej strony, płaczą. Mówią, że kochają je najbardziej ze wszystkich swoich dzieci, także zdrowych. Matka Patryka nie uważa się za nieszczęśliwą. Taki jej został dany los. Stara się w nim zobaczyć piękne strony. Stała się bardziej prawa i czysta przez to dziecko, bo ono - jak wszystkie z gorszym mózgiem - są spontaniczne, bezpośrednie, nie umieją być fałszywe, obłudne, nie potrafią męczyć zwierząt ani mieć przyjemności z czyjegoś nieszczęścia. Organiczna, <orig>wypreparowana</> dobroć. Bardzo potrzebują miłości, ciągle chcą buzi, za wszystko nieustannie dziękują, za każde skrzywienie twarzy biegną kornie przepraszać. Ale nie wiadomo, czy umieją kochać, czy tylko są specyficznie przywiązane. Mózg
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego