że podczas zwykłej, zalecanej kuracji wstrząsowej doszło do nieodwracalnej losowej tragedii. Ściślej: do katastrofy, do śmiertelnej niejako kraksy.<br>Dokonuje się ona na drodze między jedną a drugą przyłożoną do skroni pacjenta elektrodą, podczas przepływu strumienia prądu zmiennego o częstotliwości 60 cyklów na sekundę na trasie s etek milionów komórek leczonego mózgu.<br>Katastrofy takie zdarzają się niezwykle rzadko. W proporcjach milionowych. Zagrażają pacjentom leczonym wstrząsami około 16 tys.<br>razy rzadziej niż przeciętnemu kierowcy na pół śmiertelna kraksa. A jednak zdarzają się!<br>Kraksa może przemienić geniusza w złom nieświadomy siebie ni świata.<br>Cóż się więc stanie, jeżeli katastrofie uległ mój bie dny przyjaciel