Typ tekstu: Tekst pisany
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: W małym dworku
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1921
czyta z papierka
Siostrzyczki spijają z kieliszków jak naparstki
Bladozieloną truciznę, straszliwy, blady jad.
Za chwilę umrą - już w kurczach ściskają się garstki,
Już szyjki gną się jak łodygi i jedna główka zwisła jak więdnący kwiat.
Jakiś listek przepłynął po czarnej wodzie,
Ktoś przeszedł się szybko (i zaraz wrócił) po mroczniejącym ogrodzie.
Już druga główka się słania w złowieszczy i pełen kurczów cień,
Za dworem na polach szarzeje i kończy się smutny, powszedni dzień.
Przyleciał mały piesek, powąchał trupki i zaraz się wściekł.
Przybiegł mały człowieczek, co ciastka na podwieczorek piekł,
Płakał i gryzł paznokcie,
Upaprany w cieście po łokcie
czyta z papierka&lt;/&gt;<br>Siostrzyczki spijają z kieliszków jak naparstki<br>Bladozieloną truciznę, straszliwy, blady jad.<br>Za chwilę umrą - już w kurczach ściskają się garstki,<br>Już szyjki gną się jak łodygi i jedna główka zwisła jak więdnący kwiat.<br>Jakiś listek przepłynął po czarnej wodzie,<br>Ktoś przeszedł się szybko (i zaraz wrócił) po mroczniejącym ogrodzie.<br>Już druga główka się słania w złowieszczy i pełen kurczów cień,<br>Za dworem na polach szarzeje i kończy się smutny, powszedni dzień.<br>Przyleciał mały piesek, powąchał trupki i zaraz się wściekł.<br>Przybiegł mały człowieczek, co ciastka na podwieczorek piekł,<br>Płakał i gryzł paznokcie,<br>Upaprany w cieście po łokcie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego