dyskusje! A mianowicie: on, Dobieski, nie pozwoli, by zespół zawalił terminy i zobowiązania na skutek przeziębień, odmrożeń, gryp i bronchitów.<br>W ostateczności może dać wolną rękę mężczyznom.<br>Składa się tak, że wszyscy trzej mieszkają w pobliżu i są ciepło ubrani.<br>Natomiast kobiety? Dalekie adresy, stroje bardziej kokieteryjne niż zabezpieczające przed mrozem.<br>Rzeczowy ton Dobieskiego nie od raz u gasi świergot trzech zachwyconych pań. Milczy jedynie czwarta. Ta, po którą w istocie przyjechał.<br>Co gorsza - milczy aż do momentu, kiedy już we dwójkę, po rozwiezieniu tamtych, zajeżdżają pod ciemny i uciszony czarnowiejski wieżowiec.<br>Dopiero tutaj zatroskany wicedyrektor doczekał się podzięki: - Dziękuję, dyrektorze