Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
na gzymsie. Przecisnąwszy się przez maswerki okna, runął w ciemną otchłań dzwonnicy, poleciał w dół, kręcąc karkołomną spiralę wzdłuż drewnianych schodów. Wylądował, siadł, bijąc skrzydłami i strosząc pióra, na posadzce nawy, prawie natychmiast zmienił postać, przeobrażając się w czarnowłosego i czarno odzianego mężczyznę.
Od strony ołtarza nadchodził, stukając sandałami i mrucząc do siebie, ostiariusz, staruszek o bladej pergaminowej cerze. Pomurnik wyprostował się dumnie. Ostiariusz na jego widok zbladł jeszcze bardziej, przeżegnał się, nisko pochylił głowę i szybko wycofał ku zakrystii. Postukiwanie jego sandałów zaalarmowało jednak tego, z kim Pomurnik chciał się spotkać. Spod kryjącej kaplicę arkady bezszelestnie wyłonił się wysoki mężczyzna
na gzymsie. Przecisnąwszy się przez maswerki okna, runął w ciemną otchłań dzwonnicy, poleciał w dół, kręcąc karkołomną spiralę wzdłuż drewnianych schodów. Wylądował, siadł, bijąc skrzydłami i strosząc pióra, na posadzce nawy, prawie natychmiast zmienił postać, przeobrażając się w czarnowłosego i czarno odzianego mężczyznę.<br>Od strony ołtarza nadchodził, stukając sandałami i mrucząc do siebie, ostiariusz, staruszek o bladej pergaminowej cerze. Pomurnik wyprostował się dumnie. Ostiariusz na jego widok zbladł jeszcze bardziej, przeżegnał się, nisko pochylił głowę i szybko wycofał ku zakrystii. Postukiwanie jego sandałów zaalarmowało jednak tego, z kim Pomurnik chciał się spotkać. Spod kryjącej kaplicę arkady bezszelestnie wyłonił się wysoki mężczyzna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego