Gdybym mu ja wtedy podarł, nie byłby już partyjny.<br>- E, głupiś - rzekł Cholerny Ślązak, który wiedział o tej legitymacji.<br>- No i co chciał od ciebie? - zapytali, kiedy Partyjny wrócił.<br>- Nic. Chcieli mi powiedzieć, że jutro zebranie komórki.<br>- I powiedział to, co chciał? - zapytał Pryszczaty.<br>- Idźże <orig>ćmoku</> - odpowiedział Partyjny.<br>- Istny cyrk - mruczał pod nosem Stary. - Istny cyrk.<br>- Przestań, Stary, wyjeżdżać ciągle z tym cyrkiem - oburzył się Byk. - Myślałby kto, że to prawda, że to cyrk, a nie budowa!<br>Partyjny poszedł na zebranie i długo nie wracał. A jak wrócił, to był zupełnie inny.<br>- Coś ty u komunii był, że wyglądasz jak święty