Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
mnie, co zrobiłem w tej kadencji, to pierwsze co odpowiem, że dwóch synów".

Aż 40 posłów SLD kłusem wybiegło z sali posiedzeń, gdy głosowano nad pociągnięciem do odpowiedzialności cywilnej posła Andrzeja Leppera. Ową rejteradę tłumaczy "Gazecie Wyborczej" Bronisław Cieślak: "Do różnych posłów SLD przychodzą ostatnio emisariusze od Andrzeja Leppera i mrugają: przyjdźcie do nas, znajdzie się dla was jakieś dobre miejsce na liście. Do mnie akurat nikt nie przyszedł, ale wiem, że u różnych kolegów byli. Dlatego, jak sądzę, niektórzy koledzy uznali za konieczne oszczędzić Andrzeja Leppera".

Jaka gazeta aż takim zainteresowaniem obdarza jedną partię, że poświęca jej tyle uwagi: "Pod
mnie, co zrobiłem w tej kadencji, to pierwsze co odpowiem, że dwóch synów".<br><br>Aż 40 posłów SLD kłusem wybiegło z sali posiedzeń, gdy głosowano nad pociągnięciem do odpowiedzialności cywilnej posła Andrzeja Leppera. Ową rejteradę tłumaczy "Gazecie Wyborczej" Bronisław Cieślak: "Do różnych posłów SLD przychodzą ostatnio emisariusze od Andrzeja Leppera i mrugają: przyjdźcie do nas, znajdzie się dla was jakieś dobre miejsce na liście. Do mnie akurat nikt nie przyszedł, ale wiem, że u różnych kolegów byli. Dlatego, jak sądzę, niektórzy koledzy uznali za konieczne oszczędzić Andrzeja Leppera".<br><br>Jaka gazeta aż takim zainteresowaniem obdarza jedną partię, że poświęca jej tyle uwagi: "Pod
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego