Typ tekstu: Książka
Autor: Koral Danuta
Tytuł: Wydziedziczeni
Rok: 1997
ich nie widzieć. Intryga była subtelna, wręcz machiaweliczna! Chodziło mianowicie o to, żeby panna Milcia zostawiała odpowiednie ścinki dostosowane do wymiarów i urody lalek. Bo po zakończeniu dorosłego i dziecięcego szycia panna Milcia robiła z nich prześliczną lalczyną konfekcję. Dziewczynka i krawcowa rozumiały się doskonale. Panna Milcia zaraz pierwszego dnia mrugała porozumiewawczo a konspiracyjnie i sprawa była "zaklepana". Mama z babcią udawały, że niczego nie widzą. Panna Milcia sypiała przez tydzień w małym pokoiku, a maszyna zaczynała klekotać od samego rana. Przy obiedzie tata żartował wesoło i dopytywał o ewentualnych konkurentów, a ona, zarumieniona i szczęśliwa z okazywanego jej zainteresowania, opowiadała
ich nie widzieć. Intryga była subtelna, wręcz machiaweliczna! Chodziło mianowicie o to, żeby panna Milcia zostawiała odpowiednie ścinki dostosowane do wymiarów i urody lalek. Bo po zakończeniu dorosłego i dziecięcego szycia panna Milcia robiła z nich prześliczną <orig>lalczyną</> konfekcję. Dziewczynka i krawcowa rozumiały się doskonale. Panna Milcia zaraz pierwszego dnia mrugała porozumiewawczo a konspiracyjnie i sprawa była "zaklepana". Mama z babcią udawały, że niczego nie widzą. Panna Milcia sypiała przez tydzień w małym pokoiku, a maszyna zaczynała klekotać od samego rana. Przy obiedzie tata żartował wesoło i dopytywał o ewentualnych konkurentów, a ona, zarumieniona i szczęśliwa z okazywanego jej zainteresowania, opowiadała
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego