Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
Nie zauważyłaś chodząc z głową w różowych chmurach. Zdarza się. Taka atmosfera przyśpiesza wychód młodych.
- Mówisz jakbyś miała do mnie żal - Bogna ostrożnie nie tyka różowych chmur. Jeśli nie są zwyczajną przenośnią, nie czuję się na siłach tłumaczyć.
- Chcę ci uświadomić, że taka koścista okularnica, nocująca w coupé, nieatrakcyjna i mrukowata, widzi, myśli, czuje, kojarzy.
- Tak nas widzisz? Przerażające.
- A ty jak siebie widzisz?
Bogna milczy. Musiałaby odpowiedzieć, że wypracowała sposób aby nie patrzeć na siebie zbyt krytycznie.
- Jesteś struś. Dobranoc.

7.

Do Ewy jeździ się na początku i pod koniec wakacji. Ewa należy do letniego pejzażu jak dom babki, jezioro
Nie zauważyłaś chodząc z głową w różowych chmurach. Zdarza się. Taka atmosfera przyśpiesza wychód młodych.<br>- Mówisz jakbyś miała do mnie żal - Bogna ostrożnie nie tyka różowych chmur. Jeśli nie są zwyczajną przenośnią, nie czuję się na siłach tłumaczyć.<br>- Chcę ci uświadomić, że taka koścista okularnica, nocująca w coupé, nieatrakcyjna i mrukowata, widzi, myśli, czuje, kojarzy.<br>- Tak nas widzisz? Przerażające.<br>- A ty jak siebie widzisz?<br>Bogna milczy. Musiałaby odpowiedzieć, że wypracowała sposób aby nie patrzeć na siebie zbyt krytycznie.<br>- Jesteś struś. Dobranoc.<br><br>7.<br><br>Do Ewy jeździ się na początku i pod koniec wakacji. Ewa należy do letniego pejzażu jak dom babki, jezioro
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego