Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Ozon
Nr: 9
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
w odwilż nie wierzył. - Muszę przyznać, że jako świadek bałam się bardziej niż wtedy, gdy biegałam po ulicy - mówi pani Aleksandra. Mimo to, kiedy po rozprawie podeszła do niej dziennikarka Reutersa i zaproponowała jej azyl polityczny w Anglii, Banasiak tylko się uśmiechnęła. I wróciła do pracy.
Komunistyczna władza umiała się mścić. Stanisław Jankowiak wspomina tramwajarkę, która podczas manifestacji niosła polską flagę, została ranna i do końca życia miała kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia. Aleksandrę Banasiak represje ominęły. Wprawdzie władze konsekwentnie odrzucały niemal każdy wniosek o przyznanie jej odznaczenia, to nigdy nie pozbawiły jej zajęcia. Pięć lat po wydarzeniach czerwcowych zdała maturę, dziewięć
w odwilż nie wierzył. - Muszę przyznać, że jako świadek bałam się bardziej niż wtedy, gdy biegałam po ulicy - mówi pani Aleksandra. Mimo to, kiedy po rozprawie podeszła do niej dziennikarka Reutersa i zaproponowała jej azyl polityczny w Anglii, Banasiak tylko się uśmiechnęła. I wróciła do pracy.<br>Komunistyczna władza umiała się mścić. Stanisław Jankowiak wspomina tramwajarkę, która podczas manifestacji niosła polską flagę, została ranna i do końca życia miała kłopoty ze znalezieniem zatrudnienia. Aleksandrę Banasiak represje ominęły. Wprawdzie władze konsekwentnie odrzucały niemal każdy wniosek o przyznanie jej odznaczenia, to nigdy nie pozbawiły jej zajęcia. Pięć lat po wydarzeniach czerwcowych zdała maturę, dziewięć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego