Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
kilkunastu osób, ludzie z ulicy Kochanowskiego mogli uznać nawet taką grupkę za zbiegowisko i rozproszyć to ostatnie przy pomocy zatrzymania uczestników na 48 godzin. Takie rzeczy zdarzały się i nikogo nie dziwiły.
Kościół na Grunwaldzkiej okazał się pełny, ale w tłumie odświętnie ubranych poznaniaków, którzy przyszli po prostu na niedzielną mszę, z trudem wyłowiłem parę twarzy znajomych działaczy opozycyjnych. Samych tajniaków - też znajomych z rozmaitych przesłuchań i zatrzymań - było chyba ze dwa razy więcej. W kazaniu księdza mało kto chyba dosłyszał jedno bezbarwne zdanie, powiadamiające w wyważonych słowach o intencji mszy. Gdy tłum wylał się na zewnątrz, padał rzęsisty deszcz. Zebraliśmy
kilkunastu osób, ludzie z ulicy Kochanowskiego mogli uznać nawet taką grupkę za zbiegowisko i rozproszyć to ostatnie przy pomocy zatrzymania uczestników na 48 godzin. Takie rzeczy zdarzały się i nikogo nie dziwiły.<br> Kościół na Grunwaldzkiej okazał się pełny, ale w tłumie odświętnie ubranych poznaniaków, którzy przyszli po prostu na niedzielną mszę, z trudem wyłowiłem parę twarzy znajomych działaczy opozycyjnych. Samych tajniaków - też znajomych z rozmaitych przesłuchań i zatrzymań - było chyba ze dwa razy więcej. W kazaniu księdza mało kto chyba dosłyszał jedno bezbarwne zdanie, powiadamiające w wyważonych słowach o intencji mszy. Gdy tłum wylał się na zewnątrz, padał rzęsisty deszcz. Zebraliśmy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego