było mnie przez tydzień, abym jej nie przypilnowała, i zaraz - ta kara i ten wstyd! Ten czerwony jęzor na czerwonych sznurkach! Za to, że nie rozmawiała, tak jak jest wymagane, po francusku i po niemiecku, i do tego na przerwach mówiła swoją nadwiślańską gwarą.<br><br> Podczas pięcioletniego pobytu u sióstr, w murach klasztornej pensji na Rynku Nowego Miasta, gdzie wychowywały się panienki w wieku od lat dziesięciu do szesnastu, matka odwiedziła córkę jeden tylko raz i to w ściśle określonym celu:<br><br> - Liziu, czy wiesz, że już niedługo skończysz szesnaście lat? Czy pamiętasz pana Piotra Orzeszkę, który odwiedzał nas po moim ślubie? ...On