Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
było mnie przez tydzień, abym jej nie przypilnowała, i zaraz - ta kara i ten wstyd! Ten czerwony jęzor na czerwonych sznurkach! Za to, że nie rozmawiała, tak jak jest wymagane, po francusku i po niemiecku, i do tego na przerwach mówiła swoją nadwiślańską gwarą.

Podczas pięcioletniego pobytu u sióstr, w murach klasztornej pensji na Rynku Nowego Miasta, gdzie wychowywały się panienki w wieku od lat dziesięciu do szesnastu, matka odwiedziła córkę jeden tylko raz i to w ściśle określonym celu:

- Liziu, czy wiesz, że już niedługo skończysz szesnaście lat? Czy pamiętasz pana Piotra Orzeszkę, który odwiedzał nas po moim ślubie? ...On
było mnie przez tydzień, abym jej nie przypilnowała, i zaraz - ta kara i ten wstyd! Ten czerwony jęzor na czerwonych sznurkach! Za to, że nie rozmawiała, tak jak jest wymagane, po francusku i po niemiecku, i do tego na przerwach mówiła swoją nadwiślańską gwarą.<br><br> Podczas pięcioletniego pobytu u sióstr, w murach klasztornej pensji na Rynku Nowego Miasta, gdzie wychowywały się panienki w wieku od lat dziesięciu do szesnastu, matka odwiedziła córkę jeden tylko raz i to w ściśle określonym celu:<br><br> - Liziu, czy wiesz, że już niedługo skończysz szesnaście lat? Czy pamiętasz pana Piotra Orzeszkę, który odwiedzał nas po moim ślubie? ...On
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego