Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
9 grudnia,
godzina dziewiąta rano
Mock wtopił się w tłum kłębiący się pomiędzy straganami na Neumarkt. Spojrzał na zegarek. Miał jeszcze godzinę do odjazdu pociągu do Berlina. Chciał ją spędzić w towarzystwie butelki dereniówki, która przyjemnie obciążała prawą kieszeń płaszcza.
Wokół słyszał okrzyki samozadowolenia i zajadłe targi. Oparł się o murek stojącej na środku placu fontanny i - podobnie jak wznoszący się ponad nią Neptun - z ironią obserwował handlarzy. Gruby i czerwony od mrozu leśnik w czapce ozdobionej emblematami milickich lasów von Maltzanów zachwalał w śląskiej niemczyźnie sprzedawane przez siebie adwentowe wieńce i zbierał zamówienia na choinki. W sąsiedniej budzie potężna Ślązaczka
9 grudnia, <br>godzina dziewiąta rano<br>Mock wtopił się w tłum kłębiący się pomiędzy straganami na Neumarkt. Spojrzał na zegarek. Miał jeszcze godzinę do odjazdu pociągu do Berlina. Chciał ją spędzić w towarzystwie butelki dereniówki, która przyjemnie obciążała prawą kieszeń płaszcza.<br>Wokół słyszał okrzyki samozadowolenia i zajadłe targi. Oparł się o murek stojącej na środku placu fontanny i - podobnie jak wznoszący się ponad nią Neptun - z ironią obserwował handlarzy. Gruby i czerwony od mrozu leśnik w czapce ozdobionej emblematami milickich lasów von Maltzanów zachwalał w śląskiej niemczyźnie sprzedawane przez siebie adwentowe wieńce i zbierał zamówienia na choinki. W sąsiedniej budzie potężna Ślązaczka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego