nawet tej myśli i przepytywał nas z kierów, kar i trefli, bo o pikach i bez atu rozmawialiśmy już wcześniej...<br>- Najpierw musicie poznać teorię i reguły - przekonywał nas - a potem dopiero zastosujemy je w praktyce, by nie dać świadectwa swojej ignorancji...<br>i zanim wsiedliśmy ponownie do autobusu, pobiegliśmy jeszcze za murek, aby się załatwić, i przykucnęliśmy obok siebie, opuściwszy spodnie, i spieraliśmy się, ile trzeba zagrać pików, by zrobić partię, a ile trzeba wygrać trefli na robra,<br>a potem szukaliśmy w pobliżu gładkich, płaskich lub okrągłych kamyków, by się podetrzeć, zupełnie jak w Uzbekistanie, i gdy wychodziliśmy stamtąd, Albin rzucił ostrzegawczo