znaleźć można sto ideologicznych wykrętów, uzasadniających najdzikszy egoizm jednostki? Jaka może być przyszłość, jaka trwałość społeczeństwa, w którym za cnoty uznane zostaną hedonizm i konformizm? A takie przecież jest przesłanie komunistycznego postmodernizmu. Komunistyczny postmodernizm prowadzi - drogą długą, lecz prostą - do uczynienia z Polski pod względem społecznym czegoś na kształt zamożniejszego murzyńskiego getta. Czyli obszaru, na którym rodzina jest w zaniku, w coraz większym stopniu zaludnionego natomiast przez totalnie niepodległe i realizujące się w sposób dowolny, zgodny ze swoim ego, jednostki. Obszaru, na którym dla młodych ludzi wzorcem społecznym jest gangster, aktor lub sportowiec. Obszaru śmierci społecznej.<br><br> Tym, którzy tę diagnozę uznają