wpatrywać się w te okna godzinami, zwłaszcza od kiedy na podwórku pojawiła się Dominika. Śnił na jawie, a tego fragmentu "Królowej Śniegu" nauczył się na pamięć: <br>"Pośród wielkiego miasta, gdzie jest tyle domów i tyle ludzi, że nie ma dość miejsca, aby każdy miał swój ogródek i dlatego większości ludzi musi wystarczać doniczka z kwiatami, mieszkało dwoje biednych dzieci, które miały jednak ogród, trochę większy niż doniczka. <br>Ich rodzice posiadali przed oknem drewnianą skrzynkę, w której sadzili pożyteczne warzywa i małe różane krzewy. Pędy grochu zwieszały się ze skrzynek, a różane krzewy wypuszczały długie gałązki, wiły się dookoła okien i pochylały