Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Super Express
Nr: 20/2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
Ludzie chcieli obrzucać nas kamieniami, kiedyś widownia podpaliła nasz autokar. Na nasze koncerty przychodziła też młodzież przebrana w faszystowskie stroje, a my nie dla niej graliśmy.

- Jak ocenia Pan to, co w tej chwili robią Pana koledzy z Perfectu?

- Słyszałem kilka utworów. To nie ma nic wspólnego z tym, co my graliśmy. Ale to nie ja ten zespół powinienem oceniać.

- I nie żałuje Pan decyzji o rozwiązaniu swojego Perfectu?

- Nie!!!

- I będzie Pan tak siedział za ladą do emerytury? Czy może spotka się Pan jeszcze z publicznością?

- Nie powiedziałem "Do widzenia Państwu, nigdy więcej grać nie będę". Powiedziałem, że nie chce
Ludzie chcieli obrzucać nas kamieniami, kiedyś widownia podpaliła nasz autokar. Na nasze koncerty przychodziła też młodzież przebrana w faszystowskie stroje, a my nie dla niej graliśmy.<br><br>- Jak ocenia Pan to, co w tej chwili robią Pana koledzy z Perfectu?<br><br>- Słyszałem kilka utworów. To nie ma nic wspólnego z tym, co my graliśmy. Ale to nie ja ten zespół powinienem oceniać.<br><br>- I nie żałuje Pan decyzji o rozwiązaniu swojego Perfectu?<br><br>- Nie!!!<br><br>- I będzie Pan tak siedział za ladą do emerytury? Czy może spotka się Pan jeszcze z publicznością?<br><br>- Nie powiedziałem "Do widzenia Państwu, nigdy więcej grać nie będę". Powiedziałem, że nie chce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego