Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 01.30 (25)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
w najlepsze, gdyby działalnością "okulistów" nie zainteresowali się policjanci z Chmielna. Funkcjonariusze byli zdziwieni tak wielką liczbą ogłoszeń gabinetu okulistycznego, jakie pojawiły się w ich małym miasteczku. Po sprawdzeniu okazało się, że "okuliści" nie mieli żadnych uprawnień do badania wzroku i wystawiania recept. Marzenia o szybkim wzbogaceniu prysły jak bańka mydlana.
ŁW

Tragedia w Tatrach
Górska lawina zabiła czterech grotołazów z Nowego Sącza
Pod kilkumetrową warstwą śniegu dzwonił telefon komórkowy. TOPR-owcy słyszeli jego dźwięk. Nie mogli go jednak zlokalizować, a liczyła się każda sekunda. Gdy w końcu dokopali się, spod lawiniska wydobyli jedynie zwłoki grotołazów. Rodzice, którzy dzwonili do swych
w najlepsze, gdyby działalnością "okulistów" nie zainteresowali się policjanci z &lt;name type="place"&gt;Chmielna&lt;/&gt;. Funkcjonariusze byli zdziwieni tak wielką liczbą ogłoszeń gabinetu okulistycznego, jakie pojawiły się w ich małym miasteczku. Po sprawdzeniu okazało się, że "okuliści" nie mieli żadnych uprawnień do badania wzroku i wystawiania recept. Marzenia o szybkim wzbogaceniu prysły jak bańka mydlana.<br>&lt;au&gt;ŁW&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="news" sub="home"&gt;&lt;tit&gt;Tragedia w &lt;name type="place"&gt;Tatrach&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>&lt;intro&gt;Górska lawina zabiła czterech grotołazów z &lt;name type="place"&gt;Nowego Sącza&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>Pod kilkumetrową warstwą śniegu dzwonił telefon komórkowy. TOPR-owcy słyszeli jego dźwięk. Nie mogli go jednak zlokalizować, a liczyła się każda sekunda. Gdy w końcu dokopali się, spod lawiniska wydobyli jedynie zwłoki grotołazów. Rodzice, którzy dzwonili do swych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego