Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
już nigdy, będzie po prostu za głęboko, za daleko, za późno. Teraz znowu czułem, że mogę go pochwycić, zatrzymać jego nieustanną pracę, choć ciągle odczuwałem dysonans całej sytuacji. Jeszcze nie do końca sobie ufałem, nie wierzyłem, że coś przyjemnego może być naprawdę przyjemne i dobre, pojawieniu się czegoś dobrego towarzyszyła myśl, że za przyjemności prędzej czy później trzeba płacić, nie przychodzą tak sobie, bez celu, ale wróżą jeszcze większą utratę i jeszcze większy upadek.
Kiedy Miłka postawiła na stole półmisek, już czułem strach spowodowany zmianą wystroju, wprowadzeniem jakiegoś ożywienia, tym, że czereśnie były tak podobne do jej ust i tak niepodobne
już nigdy, będzie po prostu za głęboko, za daleko, za późno. Teraz znowu czułem, że mogę go pochwycić, zatrzymać jego nieustanną pracę, choć ciągle odczuwałem dysonans całej sytuacji. Jeszcze nie do końca sobie ufałem, nie wierzyłem, że coś przyjemnego może być naprawdę przyjemne i dobre, pojawieniu się czegoś dobrego towarzyszyła myśl, że za przyjemności prędzej czy później trzeba płacić, nie przychodzą tak sobie, bez celu, ale wróżą jeszcze większą utratę i jeszcze większy upadek.<br>Kiedy Miłka postawiła na stole półmisek, już czułem strach spowodowany zmianą wystroju, wprowadzeniem jakiegoś ożywienia, tym, że czereśnie były tak podobne do jej ust i tak niepodobne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego