że dłużej tego nie wytrzymają i jeżeli małżeństwo planuje budować jakiekolwiek dobrosąsiedzkie stosunki, które mogłyby przecież procentować w momencie urlopów wakacyjnych, gdy sąsiad poproszony o podlewanie kwiatków, bez dwóch zdań kwiatki podleje, czy w innym przypadku: poproszony, w momencie nieoczekiwanej znajomych wizyty, o pół litra, pół litra pożyczy, jeżeli zatem myślą o czymkolwiek, to najwyższy czas na coś się zdecydować, bo to już zakrawa na skaranie boskie. Słowem: jak się powiedziało A, należy powiedzieć B. Nie ma innej drogi. I nie wolno z tym igrać! Ludzka cierpliwość także ma swoje granice!<br>Wszystko to prawda! Nie da się ukryć! A jednak jakże