pomieszczeniu, gdzie składowano węgiel i kartofle. Ale mógł to być jedynie pozór, wynikający stąd, że tę podłogę często zamiatano i zapewne zmywano wodą.</><br>S. to nieduże miasteczko na Pomorzu o starej architekturze z czerwonej cegły, domach z fikuśnymi wieżyczkami i uliczkach, wybrukowanych czarną, bazaltową kostką. Gdzieniegdzie, w zapuszczonych i zarośniętych na dziko ogrodach stoją drewniane domy, które okres swojej świetności mają dawno za sobą. Ale i one zaświadczają o kunszcie i staranności budowniczych sprzed osiemdziesięciu i więcej lat. Nie remontowane od półwiecza, jednak się trzymają, jakby chciały dotrwać do lepszej przyszłości.<br>Niektórzy właściciele samochodów twierdzą, że ich auta mają duszę. A