Typ tekstu: Książka
Autor: Nurowska Maria
Tytuł: Panny i wdowy. Zdrada
Rok wydania: 1993
Rok powstania: 1992
błękicie. Nad rzeką też panowała duchota, bo nie było wiatru. Większość z grupy rzuciła się do wody. Wyglądało to tak jakby do rzeki wpadł tabun dzikich zwierząt, na przykład nosorożców. Słychać było piski i głośny śmiech, wszyscy nawzajem polewali się wodą. Zuzanna nie miała ochoty na takie zabawy, odeszła więc na bok i usiadła na brzegu, podciągając kolana pod brodę. Od kąpiących się oddzielał ją gruby pień wierzby. Była daleko wychylona nad wodę, a jej długie cienkie gałęzie porywał ze sobą nurt rzeki. Sprawiało to wrażenie, jakby drzewo myło sobie włosy. A może to jest jakaś zamieniona w wierzbę kobieta, pomyślała Zuzanna
błękicie. Nad rzeką też panowała duchota, bo nie było wiatru. Większość z grupy rzuciła się do wody. Wyglądało to tak jakby do rzeki wpadł tabun dzikich zwierząt, na przykład nosorożców. Słychać było piski i głośny śmiech, wszyscy nawzajem polewali się wodą. Zuzanna nie miała ochoty na takie zabawy, odeszła więc na bok i usiadła na brzegu, podciągając kolana pod brodę. Od kąpiących się oddzielał ją gruby pień wierzby. Była daleko wychylona nad wodę, a jej długie cienkie gałęzie porywał ze sobą nurt rzeki. Sprawiało to wrażenie, jakby drzewo myło sobie włosy. A może to jest jakaś zamieniona w wierzbę kobieta, pomyślała Zuzanna
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego