Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
dała trochę żużlu. Prezydium spychacze, chodziło się, dziadowało - i jest! Widzisz, można, jak się chce... Jakoś się obyło bez ciebie - nie może się powstrzymać od złośliwości.

- Tatusiu, naprawdę nie mogłem - jeszcze raz usiłuję mu tłumaczyć.
- Mniejsza o to. Poradziłem sobie. Już przywykłem, że nigdy cię nie ma, jak jesteś mi na coś potrzebny.

- Tatusiu...
- Daj spokój... Powiem ci coś lepiej. Będziemy mieli fontannę! Tu, na skwerku, przed szkołą. Znasz jakąś wieś z fontanną? W całej Polsce? Znasz? Widzisz, nie znasz... A u nas będzie.
Teraz powiedzieć mu o Ewie. Wytłumaczyć wszystko. Jeśli zrozumie, przestanie mieć do mnie żal. Nie chcę, żeby patrzył
dała trochę żużlu. Prezydium spychacze, chodziło się, dziadowało - i jest! Widzisz, można, jak się chce... Jakoś się obyło bez ciebie - nie może się powstrzymać od złośliwości. <br><br>- Tatusiu, naprawdę nie mogłem - jeszcze raz usiłuję mu tłumaczyć. <br>- Mniejsza o to. Poradziłem sobie. Już przywykłem, że nigdy cię nie ma, jak jesteś mi na coś potrzebny. <br><br>- Tatusiu... <br>- Daj spokój... Powiem ci coś lepiej. Będziemy mieli fontannę! Tu, na skwerku, przed szkołą. Znasz jakąś wieś z fontanną? W całej Polsce? Znasz? Widzisz, nie znasz... A u nas będzie. <br>Teraz powiedzieć mu o Ewie. Wytłumaczyć wszystko. Jeśli zrozumie, przestanie mieć do mnie żal. Nie chcę, żeby patrzył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego