Typ tekstu: Książka
Autor: Makuszyński Kornel
Tytuł: Szatan z siódmej klasy
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1937
spojrzał chyłkiem w zarośla przed domem, lecz nie dojrzał nikogo.
"Jeśli mnie pilnują - pomyślał - na myśl im nie przyjdzie, że to udany wyjazd. Na wszelki wypadek będą czekali powrotu Wandzi, aby się przekonać, że nie powróciłem".
Wieczór mocno zgęstniał, gdy jechali do stacji.
- Panno Wandeczko - szepnął Adaś. - Teraz ukryję walizkę na dnie wózka i pani z nią powróci. Niech jej tylko nie wnoszą do domu. Niech sobie zajedzie do jakiejś szopy i tam ją ukryjcie.
- A czy pan myśli; że teraz nas nikt nie śledzi?
- Musiałby był przyjechać za nami, a za nami nikt nie jechał. Pociąg odchodzi za pięć minut... Przenocuję
spojrzał chyłkiem w zarośla przed domem, lecz nie dojrzał nikogo.<br>"Jeśli mnie pilnują - pomyślał - na myśl im nie przyjdzie, że to udany wyjazd. Na wszelki wypadek będą czekali powrotu Wandzi, aby się przekonać, że nie powróciłem".<br>Wieczór mocno zgęstniał, gdy jechali do stacji.<br>- Panno Wandeczko - szepnął Adaś. - Teraz ukryję walizkę na dnie wózka i pani z nią powróci. Niech jej tylko nie wnoszą do domu. Niech sobie zajedzie do jakiejś szopy i tam ją ukryjcie.<br>- A czy pan myśli; że teraz nas nikt nie śledzi?<br>- Musiałby był przyjechać za nami, a za nami nikt nie jechał. Pociąg odchodzi za pięć minut... Przenocuję
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego