Typ tekstu: Książka
Autor: Żukrowski Wojciech
Tytuł: Kamienne tablice
Rok wydania: 1994
Rok powstania: 1966
sprawdzę...
Odsunął zasłonę, zaskoczyło go jaskrawe, długie migotanie na ścianach sąsiedniej willi, dopiero gdy wróciła ciemność, jakby za oknem opadła gęsta zasłona, zrozumiał, że to odblask błyskawic. Zadzwoniły cienko szyby i basowy pomruk wstrząsnął murami.
- Co robisz? - spytał zaniepokojony jej milczeniem.
- Nic. Piję wino - odpowiedziała spokojnie. - Właściwie już skończyliśmy i na dobrą sprawę nie potrzeba nam światła...
Za odsłoniętą szybą pulsowały zmienne ognie, choć najmniejszy powiew nie poruszył liśćmi bananowców, kładły się chwiejne cienie, przewalały po ślepej ścianie willi naprzeciwko, czarne niebo rozjarzało się równocześnie w kilku miejscach.
Korzystając z ogni błyskawic, odnalazł latarkę w szufladzie.
- Nie boisz się? - zapytał. Pokój zatapiało
sprawdzę...<br>Odsunął zasłonę, zaskoczyło go jaskrawe, długie migotanie na ścianach sąsiedniej willi, dopiero gdy wróciła ciemność, jakby za oknem opadła gęsta zasłona, zrozumiał, że to odblask błyskawic. Zadzwoniły cienko szyby i basowy pomruk wstrząsnął murami.<br>- Co robisz? - spytał zaniepokojony jej milczeniem.<br>- Nic. Piję wino - odpowiedziała spokojnie. - Właściwie już skończyliśmy i na dobrą sprawę nie potrzeba nam światła...<br>Za odsłoniętą szybą pulsowały zmienne ognie, choć najmniejszy powiew nie poruszył liśćmi bananowców, kładły się chwiejne cienie, przewalały po ślepej ścianie willi naprzeciwko, czarne niebo rozjarzało się równocześnie w kilku miejscach.<br>Korzystając z ogni błyskawic, odnalazł latarkę w szufladzie.<br>- Nie boisz się? - zapytał. Pokój zatapiało
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego