efektownego chwytu, żadnego tytułu, hasła. Zero. Pustka. Tylko własna biografia, jakże odmienna od przeciętnej, to znaczy bardzo przeciętna, ale na mój indywidualny sposób. Żaden z tego materiał na wielką imprę, żaden trop. <br>A zresztą jest jeszcze dodatkowy kłopot, bo przecież nie wiadomo, czy coś nie odmieni się nagle, z dnia na dzień, i czy ludzkość nie zafunduje sobie - po znanych obrazkach World Trade Center - nowych widowiskowych emblematów grozy. Czy ściągane za wielkie pieniądze maszyny do robienia dymów i stroboskopy mające uświetniać uroczystości pogrzebowe nie zostaną nagle przyćmione kosmicznymi ogniami i czy po prostu nie zdetronizuje mnie sam Wielki Reżyser?<br>Załóżmy jednak, że