zamiast uciekać, wrzasnęli jednym głosem, dziko i wściekle. I rzucili się na Bonharta.<br>Znaleźli śmierć.<br> Ciri wpadła do osady i pocwałowała uliczką. Spod kopyt karej klaczy poleciały bryzgi błota. <br> Bonhart pchnął obcasem Giselhera, leżącego pod murem. Herszt Szczurów nie dawał znaków życia. Z rozwalonej czaszki przestała już posikiwać krew.<br> Mistle, na kolanach, szukała miecza, macała obu rękami błoto i gnój, nie widząc, że klęczy w powiększającej się szybko czerwonej kałuży. Bonhart podszedł do niej wolno.<br>- Nieeeeeee!<br>Łowca uniósł głowę.<br> Ciri w biegu zeskoczyła z konia, zatoczyła się, upadła na jedno kolano.<br>Bonhart uśmiechnął się.<br> - Szczurzyca - powiedział. - Siódma Szczurzyca. Dobrze, że jesteś. Brakowało