w koloryzm, uwikłani w profesora... Chcieliśmy tego.<br>Na atmosferę w uczelni nakłada się to, co panuje poza jej murami - w świecie sztuki. A tam - wszystkie chwyty dozwolone. Jak więc uczyć? Mam wrażenie, że studenci chcą robić swoje, uważając, że Akademia niewiele im daje. Co na koniec wieku może proponować szkoła, na koniec wieku tak pogmatwanego, tak zróżnicowanego artystycznie? Nie wiem.</><br><who1>Czy uważasz, że każdy mecenat jest dobry? Na przykład mecenat Kościoła stał się znaczący w latach osiemdziesiątych...</><br><who2>Nie każdy mecenas jest dobry, ale to już sam artysta musi wybierać. Kościół jest mecenasem, który przegapia swoją szansę, przegapił ją w latach osiemdziesiątych. Schlebia