trzyipółgodzinnego dokumentu mistrza o Chinach: "Chung Kuo. Cina" sprzed 32 lat. <br>W starannie układanym programie trudno znaleźć tytuły przypadkowe, znane i wielokrotnie analizowane, które później byłyby masowo rozpowszechniane. O wielu z nich nie słyszeli nawet wytrawni krytycy, bywalcy prestiżowych, międzynarodowych festiwali, gdzie tego typu obrazoburcze, nowatorskie dzieła nierzadko są pokazywane na marginesie, na wybranych pokazach dla nielicznych czy w sekcjach dodatkowych. Cały ten repertuar trafia w końcu do Cieszyna, tworząc jedyną w swoim rodzaju okazję do zapoznania się z prawdziwie awangardową sztuką. Organizatorzy festiwalu w Kazimierzu, którzy serwują bardziej przystępną strawę, żartują sobie z Gutka, że robi imprezę dla filmoznawców: hermetyczną i