Stroopa. Wyjaśnieniem sprawy Liebchena zajął się IPN. On sam na wyjaśnienia nie czekał, spakował się i wyjechał z Polski. Wyglądało na to, że przedstawienie z Sieniawą w roli głównej się skończyło. <br><br>Dziś - po krótkiej przerwie - zaczyna się jednak akt drugi. Günther von Hagens milczał przez kilka tygodni, potem ogłosił, że na miejsce opuszczone przez ojca zatrudnia nowego pełnomocnika. Wreszcie poinformował mieszkańców Sieniawy, że chce przyjechać i osobiście opowiedzieć o swoich planach. Jakby tego było mało, zaprosił kilku radnych gminy Żary do swojego instytutu plastynacji w Heidelbergu. Po co? Nikt tego nie wie, ale w niedzielę 15 maja bus z radnymi ruszy w