To są trupy, mój panie, trupy, które chrapią. Skąd pan wiesz, czy i ja nie jestem trupem?<br> FLORESTAN<br> zmięszany, zagaduje sprawę<br>Najodważniejsi ludzie mają swoje słabostki. Znałem pewnego oficera kawalerii, który zdobywał armaty w konnym szyku, a drżał na widok szczura lub myszy. Znałem rycerzy, którzy bali się białej plamy na murze. Zna pan te noce na południu Francji, kiedy wszystko, co białe, świeci fosforycznie i ciemność zdaje się być pełną fantomów?<br><br><page nr=76><br><br> Czuć łzy w jego głosie<br> KRÓL<br> waląc pięścią w stół z taką siłą, że podskakują wszystkie filiżanki<br>Dosyć tej blagi!! Jesteś pan ostatni tchórz!!<br> TATIANA<br> łagodnie<br>Uspokój się, Ryszardzie. Nie