Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
faktu obecności babki wiele zmian przenikało w życie wnuków.
Róża wstawała wcześnie, podążała do łazienki. Pierwsze jej przejście przez mieszkanie już było jak podmuch sirocca: wzniecało niepokój, wróżyło odmiany. To, że ona gdzieś za ścianami patrzyła na bezbronne przedmioty, na uśpione dzieci, na ciepłe jeszcze ślady minionego dnia, stawiało Jadwigę na nogi. Wychylała głowę z sypialni i nasłuchiwała skrzepienia posadzki pod stopami teściowej, usiłując przypomnieć sobie, czy nie zaniedbała z wieczora któregoś z nakazanych przez nią porządków. Jakoż w ciągu dnia wychodziły na jaw skutki porannych inspekcyj: w kurzu na desce fortepianu widniał zygzak, rozpruta koszulka dziecinna albo brudny ręcznik wisiały na
faktu obecności babki wiele zmian przenikało w życie wnuków. <br>Róża wstawała wcześnie, podążała do łazienki. Pierwsze jej przejście przez mieszkanie już było jak podmuch sirocca: wzniecało niepokój, wróżyło odmiany. To, że ona gdzieś za ścianami patrzyła na bezbronne przedmioty, na uśpione dzieci, na ciepłe jeszcze ślady minionego dnia, stawiało Jadwigę na nogi. Wychylała głowę z sypialni i nasłuchiwała skrzepienia posadzki pod stopami teściowej, usiłując przypomnieć sobie, czy nie zaniedbała z wieczora któregoś z nakazanych przez nią porządków. Jakoż w ciągu dnia wychodziły na jaw skutki porannych &lt;page nr=78&gt; &lt;orig&gt;inspekcyj&lt;/&gt;: w kurzu na desce fortepianu widniał zygzak, rozpruta koszulka dziecinna albo brudny ręcznik wisiały na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego