Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
można podzielić jedynie według miejsc, w których się rodzą. Zygmunt rozpoznawał nieba wschodnie, z tym dziwnym, zapalającym się pod wieczór blaskiem, zwiastującym rychłą wiosnę. W barwie nasłonecznionych liści wyczuwał nieba zachodnie, które kładły się jesiennym cieniem na Ziemi. Nieba północne rzucały najpierw białą woalkę na pola i drogi, a południowe na odwrót - zjawiały się niezauważone, gdy ludzie smarowali zsiadłym mlekiem spieczone plecy.
Jednocześnie Drzeźniak uważnie badał chmury. Były ustami nieb. Opowieści zasłyszane z Ziemi uwidaczniały się natychmiast w ich kształtach. Każde niebo ma swoje chmury, a te należą do jednego i tylko jednego nieba - tak to się widziało Zygmuntowi. Chmury żyją najczęściej
można podzielić jedynie według miejsc, w których się rodzą. Zygmunt rozpoznawał nieba wschodnie, z tym dziwnym, zapalającym się pod wieczór blaskiem, zwiastującym rychłą wiosnę. W barwie nasłonecznionych liści wyczuwał nieba zachodnie, które kładły się jesiennym cieniem na Ziemi. Nieba północne rzucały najpierw białą woalkę na pola i drogi, a południowe na odwrót - zjawiały się niezauważone, gdy ludzie smarowali zsiadłym mlekiem spieczone plecy.<br>Jednocześnie Drzeźniak uważnie badał chmury. Były ustami nieb. Opowieści zasłyszane z Ziemi uwidaczniały się natychmiast w ich kształtach. Każde niebo ma swoje chmury, a te należą do jednego i tylko jednego nieba - tak to się widziało Zygmuntowi. Chmury żyją najczęściej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego