Co, Kiepełe? - O, to kutwa !<br>- A nam nadmuchał pająków do ucha. Gronia nie chciał wypłacić, Jajecznemu nakładł po mordzie, kołdra poszła w drobny mak i tyle tego dobrego.<br>- Szafa gra. Komoda tańczy.<br>Tragarze rżeli donośnie z uciechy, przewracając się na workach i tarzając, jak konie w pogodny ciepły dzień.<br>- Skok na pewniaka!<br>Ogonek powoli, krok za krokiem posuwał się do przodu, coraz bliżej upragnionego kotła. Parowało wonią rozgotowanych liści kapusty, wonią czczej wodzianki i zapiaszczonych warzyw; codzienne letnie menu kuchni gminnej.<br>Chude, brudne ręce kapłana zaszamotały się w powietrzu; słowa jego zagłuszyło wołanie drugiego, który wybiegł w żebraczym uniesieniu na środek placyku