Typ tekstu: Książka
Autor: Pinkwart Maciej
Tytuł: Dziewczyna z Ipanemy
Rok: 2003
pięknych dziewcząt, jeden z czołówki "komandosów", kolega Witka z pedagogiki. Bardzo wyrywał się do zabrania głosu, więc do poprosiłem do mikrofonu.
- Proszę tutaj, kolego J.!
Oburzył się i niemal krzycząc wymachiwał do mnie rękami:
- Nikogo nie upoważniłem do wywoływania mnie po nazwisku! Chyba wam chodzi o to, żeby obecni tu na pewno szpicle napisali na mnie raport!
- Ależ, Dawid - usiłowałem łagodzić - przecież nie jesteś tu chyba incognito, a nazwiska się nie ma co wstydzić!
Zauważył, że się zagalopował, ale brnął dalej.
- Od nazwiska się odczep! Wszystko to i tak jest podszyte antysemityzmem! Ja tylko protestuję przeciw obecności kapusiów na sali. Stawiam wniosek
pięknych dziewcząt, jeden z czołówki "komandosów", kolega Witka z pedagogiki. Bardzo wyrywał się do zabrania głosu, więc do poprosiłem do mikrofonu.<br>- Proszę tutaj, kolego J.!<br>Oburzył się i niemal krzycząc wymachiwał do mnie rękami:<br>- Nikogo nie upoważniłem do wywoływania mnie po nazwisku! Chyba wam chodzi o to, żeby obecni tu na pewno szpicle napisali na mnie raport!<br>- Ależ, Dawid - usiłowałem łagodzić - przecież nie jesteś tu chyba incognito, a nazwiska się nie ma co wstydzić!<br>Zauważył, że się zagalopował, ale brnął dalej.<br>- Od nazwiska się odczep! Wszystko to i tak jest podszyte antysemityzmem! Ja tylko protestuję przeciw obecności kapusiów na sali. Stawiam wniosek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego