Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
to miałoby sens. Ale tak...? Albo ten list napisany był szyfrem zrozumiałym tylko dla niej, albo ona rzeczywiście coś wie. Może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy...
Przyjrzałam się jej nie mniej podejrzliwie niż pan Muldgaard.
- Nie wiem, czy nie powinnaś opowiedzieć nam szczegółowo wszystkich wydarzeń, jakich świadkiem byłaś na przestrzeni ostatnich pięciu lat - powiedziałam w zadumie. - Coś tam mogło być.
- Teraz zaraz? - spytała Alicja jadowicie. - Ze szczegółami?
- Dlaczego nie? Mamy wyjątkowo spokojny wieczór. Nikt nie został zabity, gości nie ma, Bobuś i Biała Glista cicho siedzą...
Zosia i pan Muldgaard równocześnie okazali nagły niepokój.
- Przepraszam? - powiedział pan Muldgaard, jakby nieco
to miałoby sens. Ale tak...? Albo ten list napisany był szyfrem zrozumiałym tylko dla niej, albo ona rzeczywiście coś wie. Może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy...<br>Przyjrzałam się jej nie mniej podejrzliwie niż pan Muldgaard.<br>- Nie wiem, czy nie powinnaś opowiedzieć nam szczegółowo wszystkich wydarzeń, jakich świadkiem byłaś na przestrzeni ostatnich pięciu lat - powiedziałam w zadumie. - Coś tam mogło być.<br>- Teraz zaraz? - spytała Alicja jadowicie. - Ze szczegółami?<br>- Dlaczego nie? Mamy wyjątkowo spokojny wieczór. Nikt nie został zabity, gości nie ma, Bobuś i Biała Glista cicho siedzą...<br>Zosia i pan Muldgaard równocześnie okazali nagły niepokój.<br>- Przepraszam? - powiedział pan Muldgaard, jakby nieco
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego