głąb lądu w<br>charakterze doradcy.<br> Tomek niecierpliwie oczekiwał dnia wylądowania w Australii. Ciekaw<br>był ujrzeć ten tajemniczy, najmniejszy i najpóźniej odkryty kontynent<br>na kuli ziemskiej. Doskonale pamiętał, z często przeglądanych atlasów<br>geograficznych, prawie owalny kształt australijskiego lądu o słabo<br>rozczłonkowanej linii wybrzeża oraz najdłuższą na ziemi Wielką Rafę<br>Koralową, zamykającą na przestrzeni dwóch tysięcy kilometrów dostęp do<br>północno-wschodniego brzegu. W czasie podróży wertował uważnie<br>szczegółową mapę Australii; dziwił się nieraz, ile to w niej znajduje<br>się pustyń: Wielka Pustynia Piaszczysta, Pustynia Gibsona, Wielka<br>Pustynia Wiktorii... - odczytywał i w wyobraźni widział bezkresne obszary<br>pokryte piachem bądź też inne części lądu porośnięte nieprzebytą