Typ tekstu: Książka
Autor: Dygat Stanisław
Tytuł: Jezioro Bodeńskie
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1946
gimnastykuje się na korytarzu przy otwartym oknie. Jest bardzo zrównoważony i staranny, prycha przy myciu, nigdy nie zabiera głosu w dyskusjach, a najwyżej trochę się przysłuchuje, i w ogóle spędza czas jak emeryt na wakacjach w Krynicy, który chodzi na długie spacery. Nikt by go nie posądził o to, że na skutek niesłychanych wydarzeń światowych, jako osoba zagrażająca potędze państwa niemieckiego, został pozbawiony wolności. Pan Pociejak nie chodzi wprawdzie na długie spacery, bo to jest niemożliwe, ale gdy idzie korytarzem podpierając się swoją laską, to jest właściwie zupełnie tak, jakby właśnie był na długim spacerze. Patrząc na niego przysiągłby każdy, że to
gimnastykuje się na korytarzu przy otwartym oknie. Jest bardzo zrównoważony i staranny, prycha przy myciu, nigdy nie zabiera głosu w dyskusjach, a najwyżej trochę się przysłuchuje, i w ogóle spędza czas jak emeryt na wakacjach w Krynicy, który chodzi na długie spacery. Nikt by go nie posądził o to, że na skutek niesłychanych wydarzeń światowych, jako osoba zagrażająca potędze państwa niemieckiego, został pozbawiony wolności. Pan Pociejak nie chodzi wprawdzie na długie spacery, bo to jest niemożliwe, ale gdy idzie korytarzem <page nr=175> podpierając się swoją laską, to jest właściwie zupełnie tak, jakby właśnie był na długim spacerze. Patrząc na niego przysiągłby każdy, że to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego