Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 1 (149)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
pokłócili się. W czasie sprzeczki popchnął ją, a gdy upadła, wyszedł. Następnego dnia rano wrócił i stwierdził z przerażeniem, że kobieta nie żyje. Wówczas, pod wpływem strachu, zdecydował się pozbyć zwłok. Biegli sądowi byli zdecydowanie innego zdania. Orzekli, że ofiara została co prawda uderzona w głowę, lecz śmierć nastąpiła dopiero na skutek uduszenia. Ława przysięgłych uznała Johna Robinsona winnym morderstwa, a sąd skazał go na karę śmierci.


Miraże, fantomy czy rzeczywistość?
Podróże w czasie
Barbara Hill

Drake opowiadał, że porwał go sam diabeł. Wracał do domu, gdy nagle przeciął mu drogę potworny pojazd i wciągnął do swojego wnętrza. Ta piekielna machina była
pokłócili się. W czasie sprzeczki popchnął ją, a gdy upadła, wyszedł. Następnego dnia rano wrócił i stwierdził z przerażeniem, że kobieta nie żyje. Wówczas, pod wpływem strachu, zdecydował się pozbyć zwłok. Biegli sądowi byli zdecydowanie innego zdania. Orzekli, że ofiara została co prawda uderzona w głowę, lecz śmierć nastąpiła dopiero na skutek uduszenia. Ława przysięgłych uznała Johna Robinsona winnym morderstwa, a sąd skazał go na karę śmierci.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art" sex="f"&gt;<br>&lt;tit&gt;Miraże, fantomy czy rzeczywistość?&lt;/&gt;<br>&lt;tit&gt;Podróże w czasie&lt;/&gt;<br>&lt;au&gt;Barbara Hill&lt;/&gt;<br><br>&lt;intro&gt;Drake opowiadał, że porwał go sam diabeł. Wracał do domu, gdy nagle przeciął mu drogę potworny pojazd i wciągnął do swojego wnętrza. Ta piekielna machina była
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego