sugestii hipnotyzera. Co prawda, w tym przypadku nie była to hipnoza, lecz wampirzy urok, i Geralt trochę zastanawiał się, co też jeszcze zauroczona dziewczyna wychwyciłaby z myśli Regisa, gdyby trans trwał dłużej. <br> Przez pół dnia wędrowali razem z krasnoludami i ich podopiecznymi. Potem Zoltan Chivay zatrzymał pochód i wziął wiedźmina na stronę. <br> <br>- Trzeba się rozstać - oświadczył krótko. - Myśmy, Geralt, podjęli decyzję. Na północy niebieszczy się już Mahakam, ta zaś dolina wprost w góry wiedzie. Dość przygód. Wracamy do swoich. Pod górę Carbon.<br>- Rozumiem.<br>- Miło, że chcesz rozumieć. Życzę ci szczęścia, tobie i twojej kompanii. Dziwnej kompanii, ośmielę się zauważyć.<br>- Chcą mi pomóc