spod rosyjskiego dyktatu dzięki alternatywnym dostawom ze Skandynawii. Czy naprawdę swój podpis pod tym dokumentem uważa Pol za sukces?<br>A może sukcesem ma być projekt nowego prawa telekomunikacyjnego? Projekt ten, między innymi, czyni z operatorów telefonii komórkowej kapusiów, narzucając im obowiązek utrzymywania i udostępniania urządzeń podsłuchowych (jak w Peerelu, gdzie na wszelki wypadek każdy telefon dostosowywano do współpracy z ubeckimi podsłuchami już w fabryce), a także rejestrowania danych osobowych wszystkich, którzy kupują telefony na karty. Argument ministerstwa: z telefonów na kartę, zapewniających anonimowość, często korzystają przestępcy.<br>Nie wiadomo, czy podwładni Pola wpadli już na pomysł, żeby legitymować wchodzących do budek telefonicznych, które też