Typ tekstu: Książka
Autor: Joanna Kulmowa
Tytuł: Topografia myślenia
Rok: 2001
krat, osłaniających ciemne windy o aksamitnych ławeczkach i ogromnych lustrach. Biorą się z brzuchatych erkierów i balkonów, podobnych koronkowym gondolom. I ze stiuków na plafonach, i z ciemnych, wysokich drzwi o błyszczących klamkach. A nade wszystko z pałaców nastroszonych jak pawie. Z przycupniętych jak indory fabryk, rudziejących pod wieczór, jakby nabiegły żywą krwią.
Przeraża mnie Łódź. I tą dziwnością przyciąga tak bardzo, że przez całe życie nie będę się umiała wyzwolić od uroku. Tam właśnie przechodnie mieli twarze z obrazków pana Weingartena; te same przygarbione i wiotkie sylwetki, przezroczyste w swojej niesamowitej szarości, biegły i potrącały się na Piotrkowskiej. W sklepie
krat, osłaniających ciemne windy o aksamitnych ławeczkach i ogromnych lustrach. Biorą się z brzuchatych erkierów i balkonów, podobnych koronkowym gondolom. I ze stiuków na plafonach, i z ciemnych, wysokich drzwi o błyszczących klamkach. A nade wszystko z pałaców nastroszonych jak pawie. Z przycupniętych jak indory fabryk, rudziejących pod wieczór, jakby nabiegły żywą krwią.<br>Przeraża mnie Łódź. I tą dziwnością przyciąga tak bardzo, że przez całe życie nie będę się umiała wyzwolić od uroku. Tam właśnie przechodnie mieli twarze z obrazków pana Weingartena; te same przygarbione i wiotkie sylwetki, przezroczyste w swojej niesamowitej szarości, biegły i potrącały się na Piotrkowskiej. W sklepie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego