teraz w przeciwną stronę, od szosy dalej polną drogą, do kaplicy, prowadzonej przez siostry zakonne. Przy zbiegu ulicy Piaski i szosy, rozpoczęto już budowę nowego kościoła, ale na razie wykonano tylko fundamenty i zwieziono stosy cegieł, a przewidziany na przyszłego proboszcza, ksiądz superior (cokolwiek to znaczyło) Młynkowski odprawiał na razie nabożeństwa w kaplicy i mieszkał także przy niej.<br>Miał tam zresztą lepiej, niż później na probostwie, bo zarówno te siostry, jak też i wszystkie okoliczne "panie z towarzystwa", a także mające pretensje, żeby się do nich zaliczać, bardzo o niego dbały. Ksiądz właśnie w czasie wyjazdu matki, chodził już po kolędzie