Typ tekstu: Książka
Autor: Sekuła Helena
Tytuł: Ślad węża
Rok: 2004
żeby ową prawdę oznajmić z małego ekranu.
- Dobry manager potrafi... - dobił Bognę Walet Przedsiębiorczości pokazywany w telewizji na bankiecie, wydanym dla takich zdolnych jak on z okazji przyznania najzdolniejszemu diamentowej ostrogi.
Bogna odstaje od wzorca. Nie nadąża. Zarywa noce aby ugotować coś domowego. Czasami wyręczy ją Ulka, nie mając jednak nabożeństwa do zajęć kuchennych, przyrządza danie błyskawicę. Ale przeważnie jadają na mieście.
- Niech tylko zrobię dyplom, będą obiady z pięciu dań - niebezpiecznie luzując wodze fantazji odgraża się Bogna.
- Adamaszkowy obrus, porcelana Rozenthal i srebrne sztućce, ewentualnie pozłacane, w żadnym razie te modne z kosmicznej stali...
- jakiej?
- Kosmicznej! Pewno mocarstwom pozostały resztki
żeby ową prawdę oznajmić z małego ekranu.<br>- Dobry manager potrafi... - dobił Bognę Walet Przedsiębiorczości pokazywany w telewizji na bankiecie, wydanym dla takich zdolnych jak on z okazji przyznania najzdolniejszemu diamentowej ostrogi.<br>Bogna odstaje od wzorca. Nie nadąża. Zarywa noce aby ugotować coś domowego. Czasami wyręczy ją Ulka, nie mając jednak nabożeństwa do zajęć kuchennych, przyrządza danie błyskawicę. Ale przeważnie jadają na mieście.<br>- Niech tylko zrobię dyplom, będą obiady z pięciu dań - niebezpiecznie luzując wodze fantazji odgraża się Bogna.<br>- Adamaszkowy obrus, porcelana Rozenthal i srebrne sztućce, ewentualnie pozłacane, w żadnym razie te modne z kosmicznej stali...<br>- jakiej?<br>- Kosmicznej! Pewno mocarstwom pozostały resztki
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego